Hello everybody!
26 marca, czyli juz za dwa tygodnie wyruszamy w góry na 3 doby. Jak każdy sie domyśla z nas młodych oczywiście, bedzie wuchta chodzenia i to w dodatku pod górę :) wow, ale jestem bystra ze na to wpadłam :) a teraz tak poważnie :
- wyjazd w góry 26 marca - HARPAGAN 18 - 20 kwiecień
to są plany, które mnie teraz interesują. Może zbyt poważne, ale lepsze takie niż żadne. Bez odpowiedniego przygotowania, albo chociażby sprawdzenia swoich możliwości, zdrowia, kolan, kondycji - nic z tego nie bedzie - WIEC wszystkich swoich ( i nie tylko) zapraszam do małego testu z marszów. W wielki piątek ruszam z Szamotuł do Poznania ( Sołacz ) - trasa wynosi 38 km, wiec nie za duzo, nie za mało i mam nadzieje bedzie dobrym sprawdzainem do wyjazdu w góry, tudzież pierwszym etapem przygotowań do HARPAGANU.
...................................................................................................................................................................................................
Dzięki Damian i Tomek za wspólny marsz !
Tak jak planowaliśmy wyruszylismy z Szamotuł w stronę Poznania. Rozstaliśmy się w Strzeszynku, a ja osobiście zakończyłam marsz u samiućkich drzwi swojego domu. Zrobiliśmy lekko ponad 30 km w 6,5 godziny. Zakładałam 7 wiec i tak spoko. Największym utrudnieniem była oczywiście pogoda. Szlismy z północy na południe a wiatr wiał nam prosto w twarz z mocą powyżej 30km/h ciskając dodatkowo płatkami śniegu i deszczu. Przestało padać na godzine przed końcem podróży. Wycieczka typowo turystyczna skupiająca sie wyłącznie na marszu w dobrym tempie - pokazała nam co nieco jak stoimi z kondycją i wytrenowaniem. Wnioski zachowamy dla siebie :) Pozdro
|