80 PDH "Commando" - Forum

Forum 80 PDH


#1 2006-12-17 23:17:26

Bochen

stary mlody

Zarejestrowany: 2006-05-12
Posty: 33
Punktów :   

16 - 17.12.06 Święto Naszej Drużyny

Dzień ten ma dla Nas szczególne znaczenie ponieważ dokładnie 64 lata temu I Polska Samodzielna Kompania Commando weszła na front wojny. Odznaczając się męstwem, determinacją, walką o ideały, poświęcając przelaną krew i pot na przybliżenie marzeń o wolnej Polsce zapisała się na stałe i chwalebnie w kartach historii II Wojny Światowej.
     Dla uczczenia naszego patrona postanowiliśmy, jak co roku, poczuć chociaż odrobinę tych trudów i znojów, które dla żołnierzy kpt. Władysława Smrokowskiego były "chlebem powszednim". Miejscem spotkania był parking pod Dziewiczą Górą na godz. 1800, skład przybyłej drużyny: Wiewiór, Dawid Dolot, Dorota, Bochen, wiceinstruktor Przemo. Poinformowano nas, iż święto będzie się zbiegać równocześnie z testem, jakiemu poddawany jest periodycznie każdy członek ekipy, (starzy młodzi - ich ostatni), tak więc rozpoczęliśmy od 3 km biegu na czas. Po krótkim odpoczynku nastąpił wymarsz w teren, po uprzednim przydzieleniu każdemu specyficznych zadań i roli w obrębie drużyny;). Z mapą i kompasem w ręku dotarliśmy do wyznaczonego miejsca gdzie rozłożyliśmy tymczasowy obóz. W tym miejscu wicek Przemo zabił nas wszystkich, z karabinu zdaje się Dolota, na co reszta patrzyła osłupiałym wzrokiem:o Okazało się, że był on szpiegiem! Miał nas wyeliminować i zabrać broń i mapy - co też uczynił. Reszta zmieniła miejsce obozowiska, wystawiła warty i czekała na dalsze instrukcje. Około godz. 04 spotkaliśmy się z wickiem Maxem i Przemem skąd do godz 06 kontynuowaliśmy marsz na orientację. Ostatecznie docierając na teren parkingu rozpaliliśmy ognisko czekając. Kilka godzin później jednak musieliśmy na wyraźne polecenie strażnika leśnego i pana policjanta:p ugasić ognisko, jakkolwiek dumni z naszego dzieła musieliśmy się podporządkować, jednak nie na długo bo tuż po odjeździe leśnego szefostwa instruktor Maciej kazał ponownie je rozpalić. Około godz. 1030 ekipa pod czujnym okiem instruktora Przema miała do rozwiązania dwa testy, dotyczący naszego patrona oraz z bronioznawstwa. Wspólnymi siłami udało się wybrnąć pomyślnie z tego zadania. O 1130 rozpoczął się indywidualny bieg na czas (kółko na Dziewiczej Górze) poprzeplatany zadaniami (inst. Przemo - strzelanie z karabinka pneumatycznego; Siwy - pytanie o wysokość punktu widokowego; wiceinst. Skóra - węzły; inst. Maciej - pierwsza pomoc). Na koniec zostawiono nam rodzynek w postaci testu izraelskiego:D
      Około 1230 odbyło się uroczyste zakończenie, na którym Wiewiór dostał nagrodę MVP 80 za rok 2006, natomiast wicek Przemo wygrał cały bieg, trzeba wspomnieć, że 80 otrzymała od sklepu Camouflage składane nosze Bundeswehry za co w tym miejscu bardzo dziękujemy. Nareszcie nadeszła wyczekiwana chwila na ognisko z kiełbaskami, wokół którego zgromadziło się wielu obecnych, byłych członków, przyjaciół i sympatyków naszej drużyny (ciężko wyliczać wszystkich zgromadzonych). W tym wesołym gronie na rozmowie i żartach spędziliśmy kolejne kilka godzin.

Ostatnio edytowany przez Bochen (2006-12-17 23:22:22)

Offline

 

Stopka forum

RSS
Powered by PunBB
© Copyright 2002–2008 PunBB
Polityka cookies - Wersja Lo-Fi


Darmowe Forum | Ciekawe Fora | Darmowe Fora
Sopheros Royan apokalipsa2012 hotel Wałcz